#STOP KRYTYCE MAM - NAJWAŻNIEJSZE CELE KAMPANII

Dlaczego kampania społeczna, a nie jednorazowa akcja, jeden wpis na blogu, pojedynczy post w social mediach? Ano dlatego, że hejt matek to bardzo poważny i ciągle bardzo aktualny problem społeczny, o którym nie wystarczy napisać kilku zdań. Aby go zrozumieć i móc z nim walczyć potrzeba długofalowej działalności skierowanej przeciwko krytyce matek. Tego właśnie dotyczy pierwszy cel kampanii:

1. Uświadomić jak największej grupie mam, ich bliskim, edukatorom, osobom publicznym, że hejt matek to zjawisko masowe, które dotyka nie tylko samych krytykowanych, ale też ich najbliższych, pozostawia ślad w mentalności dzieci, utrwala nawyk krytykowania innych bez powodu;

A oprócz tego:

2. Pomóc mamom w zrozumieniu dlaczego krytykują i oceniają siebie nawzajem; podpowiedzieć im jak mogą zmienić w sobie to, co powoduje, że taką potrzebę w ogóle odczuwają;

3. Przekonać jak najwięcej z nas, że hejt nie ma żadnego sensu, a świadczy jedynie o tym, że problem leży po stronie osoby, która krytykuje;

4. Tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć czym jest AKCEPTACJA i TOLERANCJA i szacunek dla odrębności drugiego człowieka;

5. Zależy mi abyśmy nauczyły traktować siebie nawzajem jak kogoś, kto jest po tej samej stronie, żebyśmy umiały widzieć w sobie koleżankę, przyjaciółkę, kogoś kogo życiem nie musimy się interesować, ale na pewno nie wroga;

6. Chcę abyśmy zamiast zwalczać się nawzajem tworzyły wokół siebie atmosferę akceptacji, zrozumienia i szacunku, bez względu na to jakich wyborów życiowych dokonujemy. #

BROSZURA KAMPANII

Previous
Next

#STOP KRYTYCE MAM W MEDIACH

NAJWAŻNIEJSZE WNIOSKI ANKIETY

Wszystkie pytania i odpowiedzi szczegółowo omawiam podczas Konferencji #SKM. Poniżej znajdziesz najważniejsze z wniosków.

1. Matki krytykują inne matki ponieważ mają inne zdanie.

Aż 56% pytanych w ankiecie mam skrytykowało inną mamę, ponieważ myślała inaczej. O czym to świadczy? Po pierwsze o tym, że nie potrafimy żyć obok kogoś, kto myśli i żyje inaczej niż my, kto dokonuje innych niż my wyborów. Wniosek: zupełnie nie wiadomo skąd bierze się w nas przekonanie, że nasz pomysł na życie jest tym najlepszym nie tylko dla nas, ale też dla innych. Bez znaczenia o co konkretnie chodzi: o karmienie, rodzenie, sranie czy spanie. Ciężko przychodzi nam zaakceptowanie faktu, że Hanka spod piątki karmi butelką podczas, kiedy my od rana do nocy wystawiamy swoje nagie piersi ociekające mlekiem na widok publiczny i to przy każdej możliwej okazji. To jest jak przewlekła choroba, jak nieustępująca gorączka, jak permanentna sraczka. Nie odpuścimy żadnej flądrze, która ma inaczej niż my. I tu wkracza pewien drobny, acz znaczący szczegół poznawczy: akceptacja myli nam się z lubieniem (jeśli takie słowo w ogóle istnieje). Wyobrażamy sobie, że jeśli nie skrytykujemy, będzie to oznaczać, że lubimy – kogoś lub coś. A to nie tak. Nie musimy lubić żeby pozwolić czemuś lub komuś istnieć, funkcjonować, być po prostu. A po drugie, błędnie zakładamy, że mamy prawo do oceny czyjegoś doświadczenia macierzyńskiego czy życia w ogóle. A jedyne co powinnyśmy sobie powtarzać codziennie, a czego brakuje w naszej komunikacji to: „To nie jest moja sprawa”.

2. Hejt matek istnieje ponieważ matki potrzebują się dowartościować

Na pytanie: „Dlaczego mamy robią to sobie nawzajem?” najczęściej padała odpowiedź: „Żeby się dowartościować”.  To chyba jeszcze bardziej smutne niż pierwszy wniosek. Bo oznacza, że mówimy o kimś złe rzeczy, krytykujemy innych po to, żeby samej poczuć się lepiej, zyskać we własnych oczach. Czy to właśnie tak działa? Otóż nie. Tylko 8% ankietowanych mam poczuło się lepiej po tym, jak skrytykowało czy oceniło inną mamę. Krytykowanie i umniejszanie czyjejś wartości dla podniesienia własnej samooceny to ślepy zaułek, zamknięte koło. Co więcej, im częściej i dłużej wykorzystujemy udupianie innych do upewnienia się, że my same jesteśmy rewelacyjne, tym niżej upadamy, a odpowiedzi na pytanie: “Dlaczego ciągle czuję się beznadziejna?” jak nie było, tak nie ma.

3. Po skrytykowaniu innej matki dochodzą do wniosku, że to nie była ich sprawa!

Tak twierdzi aż 67% mam, które wypełniły ankietę. Co to znaczy? Że hejt matek dla większości to bardziej sztuka dla sztuki, nawyk, złe przyzwyczajenie, odruch, z którym nie walczymy, które oswoiłyśmy na tyle, że kompletnie nie zastanawiamy się czy i jaki to ma wpływ na innych. Obrażamy, upokarzamy, nie rzadko wyzywamy inne matki po czym otrzepujemy kurz z ramion, tudzież odrzucamy włosy i idziemy dalej. Koszmar, co? A co się dzieje po tej drugiej stronie? Na pytanie: „Jak się poczułam po wszystkim?”, aż 50% mam odpowiedziało: „Mało wartościowa, upokorzona, podle”. Co druga shejtowana mama czuje się po tym nic nie warta. Można się jedynie domyślać do czego to może doprowadzić i jak odbija się to na dzieciach.

I tak sobie myślę, że może u podstaw takiego hejtu w odniesieniu do samopoczucia nie leży jedynie chęć poprawienia sobie nastroju i samooceny? Może skoro jedynie i aż 25% mam w ogóle nie myśli o tym, czy ta krytyka zostawia jakiś ślad czy nie, to jednak gdzieś w głowie hejtera powstaje taka delikatnie zarysowana teza, że można tym hejtem kogoś skrzywdzić, co? A skoro tak, to może wszystko razem działa tak, że: „Skoro mnie jest źle, to innym może być co najwyżej tak samo niedobrze, a najlepiej żeby było im gorzej”. Jak myślisz?

Stop Krytyce Mam, kampania społeczna, ankieta o krytyce mam

Krytyka, hejt i ocena zostawiają trwały ślad w psychice osoby krytykowanej. Łamane są charaktery, osobowości. Na krótko, na dłużej albo na całe życie. Zdarza się, że jeśli nie spotkamy kogoś, kto nam po wszystkim pomoże albo same nie damy sobie z tym rady, przeżyjemy nasze życie przekonane o tym, że jesteśmy beznadziejne, głupie, nic nie warte. Natomiast te z nas, które krytykują i hejtują potem zwykle bardzo szybko zapominają o tym co i po co to zrobiły. Nawet jeśli przepraszają to najczęściej są pewne, że "Przecież nic wielkiego się nie stało. To tylko słowa". Spływa to po nich jak woda po kaczce. Klikają "wyjdź" i szukają kolejnych swoich ofiar,

Iwona Kilińska, #Stop Krytyce Mam

RAZEM MOŻEMY COŚ ZMIENIĆ

Razem z Martą Drinčić z Psychology & Business Marta Drinčić serdecznie zapraszamy do współpracy przy organizacji Konferencji „#Stop Krytyce Mam – To nie jest moja sprawa!”. Wydarzenie adresowane jest przede wszystkim do mam, ale też do ich rodzin, znajomych, pracodawców i obserwatorów skupionych wokół  profili społecznościowych prowadzonych przez mamy i rodziców.

Jeśli jako Patron, Sponsor wydarzenia lub Uczestnik Panelu Dyskusyjnego chcieliby Państwo dotrzeć ze swoim przekazem lub ofertą do społeczności mam, zachęcamy do wysłania formularza zgłoszeniowego.

Na zgłoszenia czekamy pod poniższym linkiem. W odpowiedzi wyślemy wstępny program konferencji, główne założenia i szczegóły współpracy. Odpowiemy na każde pytanie związane z konferencją.

Wasz głos i udział w Konferencji #Stop Krytyce Mam jest bardzo ważny!

CZEGO DOWIESZ SIĘ NA KONFERENCJI #SKM

→ Skąd bierze się i czym jest hejt matek?

→ Dlaczego hejt nas boli?

→ Kim jest hejter?

→ Jak reagować na hejt?

→ Czy hejt można wybaczyć?

→ Jak tłumaczyć dzieciom czym jest hejt?

→ Jak hejt zmienia nasze dzieci i następne pokolenia?

→ Jeśli już nie potrafimy się wspierać, to co mamy robić?

→ Jakich słów, wyrażeń i gestów używać wobec hejterów?

→ Jak się ma hejt w sieci, dlaczego przychodzi nam to tak łatwo, czy hejt w internecie jest przemocą, czy coś nam za to grozi?

razem możemy więcej

Razem z Martą Drinčić z Psychology & Business Marta Drinčić serdecznie zapraszamy do współpracy przy organizacji Konferencji „#Stop Krytyce Mam – To nie jest moja sprawa!”, adresowanej przede wszystkim do mam, ale też do ich rodzin, znajomych, pracodawców i obserwatorów skupionych wokół  profili społecznościowych prowadzonych przez mamy i rodziców.

Jeśli jako Patron, Sponsor wydarzenia lub Uczestnik Panelu Dyskusyjnego chcieliby Państwo dotrzeć ze swoim przekazem lub ofertą do społeczności mam, zachęcamy do wysłania „Zgłoszenia na konferencję”.

Na zgłoszenia czekamy pod poniższym linkiem. W odpowiedzi wyślemy wstępny program konferencji, główne założenia i szczegóły współpracy. Odpowiemy na każde pytanie związane z konferencją.

Wasz głos i udział w Konferencji #Stop Krytyce Mam jest bardzo ważny!

POCZĄTKI #STOP KRYTYCE MAM

W wielkim skrócie : stoi za nią moja historia. Musiałam dowiedzieć się skąd to się bierze, dlaczego dzieje się tak, że z jednej strony słyszę: „Potrzebuję twojej pomocy”, a z drugiej „Co ty umiesz, kim ty jesteś???”. Jak to jest, że komuś bliskiemu, bez krztyny refleksji jak ten drugi się poczuje, można tak prosto w twarz wywalić, że jest nikim, zerem po prostu?

Stworzyłam ankietę złożoną z dwudziestu paru pytań o to dlaczego matki krytykują inne matki, skąd bierze się hejt matek? Jak się czuje skrytykowana mama? Kto najczęściej krytykuje matki? I w końcu za co matki są najczęściej krytykowane? Wysłałam ją do kilkuset prywatnych adresów, blogerek i organizacji kobiecych. Wróciły do mnie dwieście dwie wypełnione ankiety. Czy to mało, czy dużo, nie wiem. W każdym razie nikt przede mną, ani nikt po mnie nie zadawał takich pytań polskim mamom. Dlaczego? Hm, może dlatego, że krytyka i hejt już nikogo nie dziwią? Stały się elementem naszej codzienności, zakorzenioną częścią naszej kultury, nawykiem przekazywanym z pokolenia na pokolenie. Czymś, nad czym przechodzimy do porządku dziennego, co akceptujemy na zasadzie: „Haters gonna hate, więc nic nie zrobisz”. Nawet jeśli się z tym nie zgadzamy, to nie zastanawiamy się skąd to w ogóle się wzięło i czy komukolwiek dzieje się krzywda. Hejt stał się czymś co można „sprzedać” nawet najbliższym, nie myśląc o tym, że w sumie rani się tym tych, którzy nas kochają.

Pomyślałam o tych wszystkich mamach, które dzień w dzień obrywają za nic w sieci czy w realu i chciałam, żeby podobnie jak ja zrozumiały, 

że problem nie leży w nich, ale w tych, którzy je krytykują. Chcę im powiedzieć im, że nie są w tym same i że razem możemy sobie z tym poradzić. Że kimkolwiek są, cokolwiek robią, jakkolwiek wychowują swoje dzieci, nie zasługują na to, co je spotyka. Są najlepszymi matkami i żaden hejt, żadna ocena nie zmienią tego, że ponad wszystko na świecie kochają swoje dzieci i są przez nie kochane. A tylko to się w tym wszystkim liczy.

I tak to się wszystko zaczęło …

#STOP KRYTYCE MAM VOL. 2 - MAMA W SIECI

Media społecznościowe, internet stały się nieodłączną częścią naszej codzienności. Czy możecie sobie wyobrazić, że aż 30% mam doświadczyło hejtu w właśnie w sieci? Tak właśnie wynika z pierwszej ankiety #StopKrytyceMam. To bardzo dużo i, powiem Wam szczerze, nie widzę żeby w ciągu tych pięciu lat zmieniło się cokolwiek na lepsze. Może więcej i bardziej otwarcie mówi się o hejcie matek, ale wciąż zbyt dużo uwagi poświęca się tematom typu zrzucanie wagi po ciąży, porządkowanie szafek dziecięcych, wybór wózka czy mebelków do pokojów dziecięcych – to z pewnością istotne dla każdej z nas zagadnienia, szczególnie w pierwszych miesiącach z małym dzieckiem, ale ich natłok przysłania to, co naprawdę ma znaczenie dla nas i naszych dzieci, co dotyczy naszego zdrowia psychicznego, samopoczucia nas jako matek, rodziców i tego, jaki wpływ mamy dzisiaj na przyszłość naszych dzieci. Jak myślicie?

I tu wkracza: „#StopKrytyceMam vol.2 – Mama w sieci”. Chcę się dowiedzieć:

– dlaczego to właśnie sieć, internet jest tak wdzięcznym nośnikiem hejtu matek?

– jak się widzimy w wirtualnej przestrzeni, jak się tam czujemy?

– czy hejt w sieci jest dla nas czymś złym czy obojętnym? 

– czy czujemy się bezkarne krytykując inne matki czy może jednak czujemy jakąkolwiek odpowiedzialność za własne słowa?

– czy może coś się zmieniło przez te pięć lat, od pierwszej edycji #StopKrytyceMam, jeśli chodzi o ilość mam, które zostały skrytykowane, same skrytykowały?

Chcę też pomóc tym wszystkim z nas, których hejt dotyka codziennie, a z którym nie potrafią dać sobie rady. Ale przede wszystkim chcę uświadomić fakt, że hejt wśród i wobec matek jest powszechnym zjawiskiem społecznym, często przemocowym, a nie pojedynczymi przypadkami wyjętymi gdzieś z mediów społecznościowych.  

I tym razem stworzyłam ankietę. Pytania w niej są bardziej zamknięte, mniej jest takich, gdzie możecie zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź. Dużo więcej, w porównaniu z pierwszą edycją, jest pytań na „tak” lub „nie”. Zostawiam link do ankiety z prośbą o jej wypełnienie. 

Ankieta #StopKrytyceMam vol.2 – Mama w sieci

Ankieta jest otwarta do końca listopada 2022 r. tak, że jest troszkę czasu na wszystkie odpowiedzi. Jeśli mogę mieć Was Ciebie prośbę – udostępnijcie proszę link znajomym, których głos, tak samo jak Wasz, jest dla mnie niezmiernie ważny. Kto wie, może damy radę przebić poprzedni wynik i stworzyć wspólnie coś naprawdę wartościowego i coś, co zmieni naszą rzeczywistość?? Bardzo chcę się tego dowiedzieć!

tematy konferencji

→ Skąd bierze się i czym jest hejt?
→ Dlaczego hejt nas boli?
→ Kim jest hejter?
→ Jak reagować na hejt?
→ Jak tłumaczyć dzieciom czym jest hejt?
→ Jeśli już nie potrafimy się wspierać, to co mamy robić?
→ Jakich słów, wyrażeń, i gestów używać wobec hejterów?
→ Jak się ma hejt w sieci, dlaczego przychodzi nam to tak łatwo, czy hejt w internecie jest przemocą, czy coś nam za to grozi?  

#stop krytycE mam - CO DALEJ

Po pierwsze i przede wszystkim jestem ogromnie wdzięczna wszystkim tym mamom, które odpowiedziały na moją ankietę. Po drugie dziękuję wszystkim osobom prywatnym i mediom, dzięki którym ta skromna inicjatywa ujrzała światło dzienne – Wasze wsparcie daje mi siły do tego, aby nie poprzestawać na tym, co dzisiaj. A co mam w planach?

1. Konferencja „#Stop Krytyce Mam – To nie jest moja sprawa!” – on-line lub na żywo; będziemy mówić o tym jak radzić sobie z krytyką, jak hejt zmienia nasze dzieci i następne pokolenia, jak żyć pod presją krytyki ze strony najbliższych, jak się przed nią bronić. Odpowiemy na pytania: „Czy są sprawdzone sposoby na to, żeby uodpornić się na hejt i ocenę?” i „Jak rozmawiać z najbliższymi, którzy krytykują nas najczęściej?”;

2. Uruchomienie platformy on-line, ze wsparciem psychologa, do kontaktów 1:1 z mamami, które potrzebują wsparcia w nowej roli z dzieckiem;

3. Kontynuacja kampanii informacyjnej w mediach, m.in: udział w programach dedykowanych rodzicom, podcasty, prezentacja wyników kampanii w prasie;

4. Napisanie programu edukacyjnego dla szkół podstawowych, średnich i wyższych o akceptacji, poczuciu własnej wartości, źródłach i skutkach krytyki, oceniania i hejtu, sposobach radzenia sobie z presją społeczną i najbliższego otoczenia i wdrożenie go w postaci spotkań, pogadanek;

5. Oferta warsztatów dla szkół rodzenia o tym jak będąc mamą budować i umacniać samoocenę, jak radzić sobie z krytyką, ocenianiem i hejtem, szczególnie ze strony najbliższych.

Obojętnie jednak na plany, kampania trwa cały czas. Codziennie możemy zrobić coś, co będzie świadectwem akceptacji, zrozumienia i wsparcia dla innej mamy. Uwierz mi na słowo, że czasem wystarczy powiedzieć:

rozumiem Cię, 

wiem co przeżywasz, 

miałam tak samo, 

nie jesteś z tym sama,

żeby odmienić czyjeś życie!

Wszystkich zainteresowanych współpracą i pomocą przy kampanii zapraszam gorąco do wysłania maila na ad

Do zobaczenia i dużo zdrowia dla Was ♥

©Iwona Kilińska
Wszystkie prawa zastrzeżone
INSTAGRAM